Co zrobić, gdy nie mam gdzie przechowywać nośników kopii zapasowych?

Jednym z podstawowych problemów  jakimi borykają się nowoczesne firmy jest przechowywanie i archiwizowanie danych. Osoby nieobeznane z tematem na dźwięk słów „firmowa serwerownia” stwierdzą, że do początkowych prac wystarczą przecież zwykłe laptopy i ewentualnie jakieś dyski przenośne. Owszem, to rozwiązanie może być dobre, ale tylko jako krótkoterminowa opcja dla freelancerów i osób pracujących wyłącznie solo.
Firmy, które poważnie chcą myśleć o prowadzeniu biznesu i przechowywaniu danych w 2016 roku powinny zdecydować się na nowoczesne rozwiązania, które do minimum upraszczają cały proces wykonywania kopii zapasowych firmowych plików.
Na szczęście rozwiązania, o których mowa dotarły już do Polski, a dzięki naszej wiedzy i doświadczeniu dostępne są dla każdej zainteresowanej nimi firmy.

Chmura czyli kopiuj wszystko i wszędzie

Odpowiedzią na problemy każdej współczesnej firmy (nie tylko tej, która ze względu na rozmiary wynajmowanego lokalu czy fundusze nie może sobie pozwolić na własną serwerownię) jest usługa przechowywania danych w tak zwanej chmurze. Przestrzeń chmury to bezpieczne i dostępne z każdego punktu na świecie miejsce, w którym pracownicy firmy (a także osoby współpracujące z nią tylko przy wybranych projektach) mogą zamieszczać kopię zapasową danych, na których pracują. Co ważne chmura służyć może także do bezpiecznego wykonywania kopii zapasowych systemów operacyjnych, serwerów, a także innych usług. Jak zatem widać chmura jest wprost idealnie nadaną nazwą! Jak obłoki, które podziwiamy podczas lotów samolotem, chmura już po  pierwszym kontakcie kojarzyć będzie nam się z ogromną przestrzenią i krystaliczną przejrzystością. To porównanie to jednak zaledwie początek plusów bo zapisywanie kopii zapasowych w chmurze posiada ich jeszcze więcej.

Zalety przechowywania kopii zapasowych w chmurze

Najważniejszą z punktu widzenia użytkownika zaletą przechowywania kopii zapasowych w chmurze jest chyba bezpieczny dostęp do wszystkich zapisanych danych. To pierwsze tego typu narzędzie na rynku, które jest odporne na uszkodzenia mechaniczne. Upały dotrą do Polski już niedługo, a moment kiedy słupek rtęci podjedzie ponad 25 kresek powyżej zera jest wprost doskonały na wizytę w serwerowni u znajomego w firmie. Tymczasem chmura nie generuje w waszym biurze zbędnego ciepła, a wam dzięki temu odpada problem z przenoszeniem firmowych wiatraków do pomieszczenia serwerowni i martwienie się co będzie jeśli w poniedziałek w pracy zastaniecie spalone dyski. Również logowanie się do chmury to bezpieczna czynność, do której wystarczy zaledwie dowolny komputer i stabilne łącze internetowe.

Znane systemy chmur

Czy chmura to coś tylko dla profesjonalistów? Nie prawda! Jesteśmy przekonani, że każda osoba czytająca ten tekst chociaż raz słyszała o jednym z dwóch najsłynniejszych na świecie systemów przechowywania i wykonywania kopii zapasowych w chmurze. Chyba najbardziej znanym (również ze względu na dołączanie aplikacji do nowszych modeli telefonów z Androidem) jest oczywiście popularny Dropbox. Usługa świadczona przez Dropbox Inc. to nic innego jak przechowywanie danych na serwerach tej amerykańskiej firmy. Pakiet darmowy, który oferowany jest każdemu użytkownikowi to 2 GB miejsca na dysku. Dropbox używany jest głównie do przechowywania kopii zapasowych i synchronizowania plików między komputerami, choć istnieją też mniej standardowe sposoby użycia, np. synchronizacja haseł. Podobną do Dropbox usługą jest Azure. Zaprezentowana w 2010 roku chmura dostarczana przez Microsoft pozwala zarówno na składowanie jak i przetwarzanie danych. To świetne miejsce do przechowywania kopii zapasowych plików oraz kopii baz danych również ze względu na fakt, że Azure po prostu słynie ze sposobów w jaki zabezpiecza przechowywane w swojej przestrzeni dane! Azure nie tylko wielokrotnie replikuje dane, ale też dzieli je na tak zwane obszary awarii czyli rozlokowuje instalacje aplikacji w taki sposób, aby każda z nich znajdowała się w innym obszarze. Dbanie o bezpieczeństwo przechowywanych przez Azure danych jest tak duże, że nawet niewykorzystywane już czy minimalnie uszkodzone dyski są fizycznie niszczone tak, żeby możliwe do wydobycia z nich dane nie dostały się w niepowołane ręce.